Już za chwileczkę, już za momencik minie 50 lat od ważnego
wydarzenia - 22 lipca 1973 roku w całkiem nowej Fabryce Samochodów
Małolitrażowych w Bielsku-Białej oficjalnie uruchomiono produkcję Fiata 126p. I
choć bywał przez Polaków nazywany „kaszlakiem” i „toczydełkiem”, to tak
naprawdę zmienił w ich życiu bardzo wiele. Dziś Maluch jest już pełnoprawnym
klasykiem, a po polskich drogach jeździ nadal co 119 egzemplarz tego auta!

Podaje się, że produkcja słynnego auta ruszyła 22 lipca, ale w Polsce
Ludowej wszystko musiało mieć swój początek 22 lipca. W rzeczywistości pierwszy
maluch zjechał z taśmy bielskiej fabryki już 6 czerwca, a umowę dotyczącą jego
produkcji zawarto 29 października 1971 r. między Fiat SA a PHZ PM Polmot. Ta
ostatnia data jest o tyle ciekawa, że pierwszy Fiat 126p w samych Włoszech, a
konkretnie w Turynie, został zaprezentowany dopiero rok później, jesienią 1972
r. Polacy zobaczyli przyszłego malucha dosłownie kilka dni później, kiedy Włosi
przysłali egzemplarz pokazowy i zaprezentowali go na warszawskim placu Defilad.
Ile kosztował „maluch”? Na początku produkcji Fiat 126p został wyceniony na
równowartość 30 krajowych pensji, co oznaczało kwotę w wysokości 69
tys. zł. Co więcej, Polska Kasa Oszczędności zaczęła prowadzić zbiórkę
przedpłat na ten model.
Oczywiście samochód był dostępny na tak zwanym „rynku wtórnym” dzięki czemu
można było stać się właścicielem tego auta bez oczekiwania na swoją kolej. Trzeba
było się jednak liczyć ze znacznie wyższą ceną. Sprzedający chcieli
początkowo za „auto dostępne od ręki” około 110 tys. zł. Chętnych nie
brakowało.
Przez 27 lat produkcji, Maluch był wielokrotnie modernizowany.
Zmieniano jego parametry dzięki dodawaniu nowych elementów i ulepszeniu
już istniejących. Silnik miał pracować ciszej, sprawniej, a samochód być
bardziej bezpieczny.
Maluch doczekał się wielu wersji. Oprócz podstawowej (Standard) były
to jeszcze: Special, Lux i Komfort, a także cała seria „wersji
specjalnych”, jak Silver, Red, Black, Brown. Wszystkie auta różniły się nieco
wyposażeniem, wyglądem zewnętrznym czy budową deski rozdzielczej.
Ponadto zaprojektowano także
Malucha odpowiedniego dla osób niepełnosprawnych, a także
przeznaczonego na rajdy samochodowe (Fiat 126p wziął udział w wielu
zawodach w kraju i zagranicą). Powstały również samochody
w wersji combi, pick-up i cabrio. Nie wszystkie pomysły
doczekały się seryjnej produkcji. Na
bazie Malucha powstał także pojazd gąsienicowy „wszędołaz” oraz lekki
samochód transportowy dla wojska LPT. Zaprojektowano też wersję Cabrio. Samochód początkowo nosił nazwę Polski Fiat 126p Cabrio, a po przejęciu FSM przez Fiata i wyodrębnieniu OBR SM jako BOSMAL zmieniono ją na BOSMAL 126p Cabrio. Auto otrzymało certyfikat TÜV, pozwalający na eksport do Europy Zachodniej.
Popularność tego niezwykłego samochodu sprawiła, że wnuk znanego podróżnika
Arkadego Fiedlera – noszący zresztą imię po swoim dziadku – postanowił
realizować rodzinną tradycję i za kierownicą swojego zielonego fiata 126p
objechał najpierw Polskę, potem przejechał Afrykę oraz Azję,
udowadniając przy tym, że dobrze przygotowana niewielka i prosta konstrukcja
„malucha” jest w stanie wytrzymać trudy najdłuższej podróży.
Niestety był i upadek Maluszka. W latach 1999 i 2000 odnotowano
pięćdziesięcioprocentowy spadek sprzedaży auta przy równie gwałtownym wzroście
sprzedaży samochodów konkurencyjnych – Fiata Seicento i Daewoo Matiza. We
wrześniu 2000 r. zdecydowano się przerwać produkcję.
Ale maluch nie zniknął. Jesienią 2000 r. rozpoczęło się jego drugie życie:
jako legendy i kolekcjonerskiej gratki. W chińskim mieście Wenzhou ok. 5 tys.
jego egzemplarzy doskonale sprawdziło się w roli taksówek; niezwykłą
popularnością cieszył się też na Kubie i nieco tylko mniejszą w Australii. Co
więcej, trafił nawet do Hollywood. A to za sprawą aktora Toma Hanksa, który
zakochał się w polskim samochodzie najprawdopodobniej na planie filmu
„Inferno”, który kręcono w Budapeszcie. W odpowiedzi na twitterowe deklaracje
tej miłości ze strony Hanksa mieszkańcy Bielska-Białej ufundowali mu i
przesłali w 2017 r. jeden egzemplarz. Aktor był podobno zachwycony.
Natomiast według CEPiku tak przedstawia się ilość sztuk, które pozostałych do dziś:
stan
2022 ( kartoteka ) – 57 309
aktywne - 2022 ( OC + PT
) – 27 797
Warto
dodać, iż w Polsce przez 27 lat wyprodukowano 3 318 674
sztuk popularnego Fiata. Wynika z tego że jeździ nadal co 119 Maluch !
Słynne auto, które zmotoryzowało Polskę, a w Polakach obudziło ciekawość
świata i chęć podróżowania, ma się zresztą całkiem nieźle pod względem
handlowym. Ceny z roku na rok osiągają poziom kosmiczny.
źródło: dane historyczne: dzieje.pl
foto: wikipedia.pl