21 lat temu skończyła się era Malucha - zakończenie produkcji Fiata 126p

 Fiat 126p Maluch to najsłynniejszy polski samochód. To dzięki niemu tysiące Polaków poznało wolność jaką daje samochód. Przez lata Maluchy królowały na polskich drogach. 22 września 2000 roku zakończono produkcję tego kultowego samochodu.



W historii motoryzacji pojawiło się wiele samochodów, które wpłynęły na otaczający nas świat. Niektóre z nich swoją nowoczesnością przyćmiewały inne, albo niespotykanym designem wyprzedzały swoje czasy. Były też takie, które niby niczym się nie wyróżniały, nie były ani super nowoczesne, ani piękne, a mimo to wpisały się w historię wielu ludzi i zostaną zapamiętane na lata. Jednym z takich samochodów jest Fiat 126p, powstały w 1972 roku jako samochód “popularny”. Mało jest w Polsce osób, które nie pamiętałyby Malucha, albo nie słyszały o nim od swoich rodziców. Śmiało można powiedzieć, że Fiat 126p zmotoryzował Polskę.


Na zakończenie produkcji zmontowano specjalną serię 1000 Maluchów o nazwie Happy End. Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z tej historycznej chwili.

















Igor Krajewski 






 

Mega klasyk od Opla? - Omega A (plus rdza)

Omega to model samochodu klasy wyższej średniej (segment E) produkowanego w latach 1986-2003 przez niemiecką firmę samochodową Adam Opel AG. Przez wszystkie lata produkcji Opel zaprezentował dwie generacje Omegi. Dziś przyjrzyjmy się modelowi  A.

 

 

„Pierwsza generacja modelu Omega ma sporo wad, ale niska cena i wysoka funkcjonalność tego auta wciąż kusi wielu nabywców” – tak pisano o Oplu na początku lat 2000-nych. Jak obecnie oceniamy to auto?  Zanim jednak ocena, to trochę historii. 

Omega A zadebiutowała we wrześniu 1986 roku jako następca modelu Rekord piątej generacji. Samochód produkowany był początkowo tylko w Niemczech, a w późniejszym czasie także w Wielkiej Brytanii i w Brazylii. Oprócz standardowej nazwy auto można było kupić jako Vauxhalla Carltona (w Wielkiej Brytanii), Chevroleta Omegę i Chevroleta Supremę (to kombi sprzedawane w Brazylii).

Auto wyróżniało się bardzo dużymi rozmiarami zewnętrznymi. Miało około 4,7 m długości i rozstaw osi wynoszący 2,73 m, co przekładało się na dużą przestrzeń we wnętrzu. Nadwozie było proste i eleganckie. Od początku dostępna była wersja sedan i 5-drzwiowe kombi o nazwie Caravan.  Wóz miał wiele nowoczesnych rozwiązań w stosunku do Rekorda, na przykład elektroniczne sterowanie silnikiem, system ABS, komputer pokładowy pokazujący średnią prędkość lub chwilowe zużycie paliwa czy klimatyzowany schowek. Do tego w latach 1987-1991 w wersji CD zamiast klasycznych zegarów auto mogło być wyposażone w ciekłokrystaliczny wyświetlacz.

Samochód ten był też jednym z pierwszych na świecie, które miały system autodiagnozy. Błędy dało się odczytać w stacjach serwisowych wyposażonych w specjalny sprzęt.

Omega miała duże okna, dzięki czemu widoczność ze środka była doskonała, jednak wnętrze dość szybko się nagrzewało, gdy samochód stał w słońcu. Wnętrze Opla było bardzo duże. Zarówno z przodu, jak i z tyłu było mnóstwo miejsca na nogi i nad głowami. Materiały użyte do budowy wnętrza miały dobrą jakość. Pewien problem stanowiło nagrzewanie i wentylowanie kabiny ze względu na jej duże rozmiary. W 1990 roku auto przeszło niewielki facelifting, w ramach którego wymieniono zderzaki, światła i atrapę chłodnicy.

Samochód wyposażony był w wiele różnych silników wysokoprężnych i benzynowych. Wśród tych pierwszych przez dwa pierwsze lata produkcji znajdował się 2,3-litrowy silnik z turbodoładowaniem o mocy 90 KM lub 100 KM (w zależności od wersji). Przez niemal cały okres produkcji sprzedawany był ten sam motor, ale bez doładowania, więc rozwijał tylko 73 KM mocy.

Paleta silników benzynowych była znacznie szersza. Podstawowy motor w latach 1986-1987 to 1,8-litrowiec o mocy 82 KM (z katalizatorem) lub 90 KM (bez katalizatora). Od 1987 do 1990 roku ten sam silnik oferowany był jako 88-konna jednostka w wersji 1.8S. Wyżej wymienione silniki ZI jako jedyne miały wtrysk paliwa gaźnikowy. W pozostałych za proces wtrysku odpowiadała elektronika.

Wyposażony we wtrysk paliwa L-Jetronic, 1,8-litrowy motor generował moc 115 KM i w tej wersji sprzedawany był do 1992 roku. Kolejny motor to 2-litrowiec dostępny w latach 1986-1993. W zależności od rocznika i wersji miał on moc 99 KM, 100 KM, 115 KM lub 122 KM. Największym spośród silników 4-cylindrowych był 2,4-litrowy rozwijający moc 125 KM. Sprzedawano go od 1988 roku.

Najmniejszy spośród 6-cylindrowców miał objętość skokową 2,6 l i osiągał moc 150 KM. Oferowany był od 1990 roku. O 6 KM więcej rozwijał 3-litrowy motor z wersji 3.0i, wyposażony we wtrysk Motronic. Z układem L-Jetronic osiągał on moc 177 KM. W takiej konfiguracji sprzedawany był do 1990 roku. Była też jego 177-konna (3.0Si) wersja z ulepszonym wtryskiem Motronic, oferowana do 1993 roku.

W 1987 na rynku pojawił się zmodernizowany 3-litrowiec z dwoma wałkami w głowicy i 4 zaworami na cylinder. Miał on moc 204 KM (wersja 3000 24V). Sprzedawano go do 1993 roku. Równolegle z nim dostępny był identyczny motor (od 1990 roku) o mocy zmniejszonej o 4 KM (odmiana 3.0i 24V).
Na przełomie lat 80. i 90. Opel ściśle współpracował z tuningową firmą Irmscher. Przygotowała ona dla niemieckiego producenta trzy silniki. Najsłabszy z nich miał objętość 3,6 l i osiągał moc 197 KM lub 208 KM (zależnie od wersji).

Drugi silnik, o objętości skokowej 3,0 l (6-cylindrowy), rozwijał moc 230 KM i został zamontowany w 464 egzemplarzach specjalnej odmiany Omegi o nazwie Evolution 500, składającej się z 500 sztuk. Dzięki niemu ta duża limuzyna przyspieszała od 0 do 100 km/h w 7,5 s i osiągała prędkość 249 km/h.
W 36 sztukach Evo 500 Irmscher wstawił 4-litrowy motor znany z Senatora Irmscher o mocy 272 KM. Osiągi tego pojazdu są nieznane.

Wszystkie wersji Opla Omegi przyćmiła odmiana zaprojektowana wspólnie z firmą Lotus. Brytyjski producent sportowych wozów opracował specjalny silnik do Opla oraz dostarczył układ napędowy i zawieszenie. Za źródło napędu posłużył 3,6-litrowy motor z dwiema turbosprężarkami, z którego Lotus wycisnął 377 KM mocy maksymalnej i 568 Nm momentu obrotowego. Dzięki takim parametrom jednostki napędowej auto osiągało niesamowitą prędkość 282 km/h, a do 100 km/h przyspieszało w 5,4 s. W swoim czasie był to najszybszy sedan świata.

Produkcja Opla Omegi A zakończyła się w 1993 roku. Wkrótce samochód został zastąpiony nowym modelem B.


 

Czy warto kupić Omegę A? Jasne, że tak ! Godną polecenia wersją Omegi A jest benzynowa dwulitrówka o mocy 115 KM. Nie ma co prawda rewelacyjnej dynamiki, ale zużywa rozsądne ilości paliwa (9-10 l/100 km) Świetnie jeździ się wersjami sześciocylindrowymi, bowiem znacznie lepiej radzą sobie one z dużą i ciężką Omegą. Są one jednak znacznie droższe w utrzymaniu ze względu na wysokie zużycie paliwa i wyższe wymagania serwisowe. Dynamika wersji wysokoprężnych wypada dość blado, nawet w wersjach doładowanych. To propozycja dla oszczędnych, ale wyjątkowo spokojnych kierowców. Oczywiście warto wspomnieć o rudej bestii- czytaj rdzy, która wyjątkowo opanowała ten model.

Niestety nie ma co ukrywać to już prawie wymarły model na naszych drogach. Kto chce usiąść za kierownicą Omegi A – czas i ruda działa na waszą niekorzyść. 

 Igor Krajewski

 


 

„Golf Czwórka” – nowe oblicze Volkswagena lat 90-tych

 Od premiery VW Golfa IV mija właśnie 24 lata.  Mimo to chętnych do jego zakupu nie brakuje. Auto przekonuje niską awaryjnością, udanymi silnikami i odpornością na korozję. Natomiast znalezienie zadbanego egzemplarza nie jest łatwe, wręcz praktycznie nierealne.

 


Jeszcze kilka lat temu Volkswagen Golf „czwórka" było obok VW Passata B5 najbardziej poszukiwanym autem na polskim rynku samochodów używanych. Często kupowany od zachodnich sąsiadów – "Niemiec płakał jak sprzedawał". Teraz wielu klientów wybiera nowsze odmiany tych modeli, ale prezentowane auto nadal cieszy się wzięciem. Nic dziwnego, dla szukających taniego w eksploatacji auta kompaktowego za mniej niż 6 tys. zł, to jeden z lepszych wyborów.

Czwartą generację kompaktowego Volkswagena zaprezentowano w 1997 r. Auto dzieli płytę podłogową ze Skodą Octavią, Audi A3 i Seatem Leonem. VW Golf „czwórka" odziedziczył charakterystyczną linię po poprzednikach, z szerokim tylnym słupkiem, ale ma lepsze proporcje i nawet dziś dobrze wygląda.

Auto występowało jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback, kombi (od 1999 r.) i kabriolet. To ostatnie auto od strony technicznej było jednak VW Golfem III. Równolegle z Golfem IV produkowano VW Borę, występującego jako sedan i kombi. VW Golf IV był dostępny w dwóch usportowionych wersjach – GTI i radykalnej R32. Ten ostatni samochód miał m.in. napęd na obie osie (występował też w cywilnych wersjach auta) i silnik o mocy 241 KM. Zastosowano w nim szereg dodatków podkreślających sportowy charakter auta, w tym zderzaki i dokładki progów o nieco bardziej agresywnej stylistyce i fantastyczne kubełkowe fotele. Produkcję Volkswagena Golfa czwartej generacji z nadwoziem typu hatchback zakończono w 2003.


 

Sukces sprzedażowy Volkswagena Golfa IV w dużej mierze wynikał z szerokiej gamy udanych jednostek napędowych – od silników o małej pojemności i niskich kosztach eksploatacji, przez mocne topowe jednostki po oszczędne i długowieczne turbodiesle – „również te wzmocnione słynne 1.9 110KM”.

Kompakt z Wolfsburga należał do liderów sprzedaży w swojej klasie co przekłada się na dużą liczbę aut dostępnych na rynku wtórnym. Co ciekawe wcale nie dominują pojazdy wyposażone w silniki Diesla – w ogłoszeniach nieco więcej jest benzyniaków. Największy wybór będą mieli chętni na zakup Golfa z jednostkami o mocy do nieco ponad 100 KM. Takie też odmiany polecamy liczącym się z kosztami – mocniejsze wersje kuszą osiągami, ale będą droższe w utrzymaniu.

Mimo solidnej konstrukcji Volkswagen Golf IV to auto podwyższonego ryzyka ze względu na popularność wśród handlarzy. Ponad 80 proc. aut w ogłoszeniach to samochody sprowadzone, przede wszystkim z Niemiec. Wiele z nich ma za sobą wypadki lub cofnięto w nich licznik przebiegu. Zalecamy zatem bardzo dokładną weryfikację interesującego nas egzemplarza przed zakupem. Jeśli uda nam się znaleźć dobrze utrzymane auto nie powinniśmy bać się dużej liczby problemów podczas eksploatacji – kompaktowy Volkswagen w rankingach awaryjności utrzymywał się zwykle w pierwszej połowie stawki.


 

Volkswagen Golf IV jest dość praktyczny, wygodny, nieźle się prowadzi i ma szeroką paletę sprawdzonych jednostek. Wadą jest z pewnością długi staż na rynku (a co za tym idzie wiele wyeksploatowanych egzemplarzy) oraz dominacja hatchbacków w ogłoszeniach Ceny egzemplarzy z początku produkcji zaczynają się od 2500 złotych za mocno wyeksploatowane wersje benzynowe. Diesle są droższe przynajmniej o 1000-1500 zł. Chętni na dobrze utrzymane i należycie wyposażone wersje z końca produkcji muszą przygotować niecałe 7 tysięcy złotych. Jest z czego wybierać. Na popularnym serwisie ogłoszeniowym jest ponad 1100 ogłoszeń. Może wybierzecie coś dla siebie?

 

 Igor Krajewski


 

Kupuję nowe auto - czyli pierwsza 5 TOP HIT sprzedaży roku 1992

Jakie nowe auta kupowaliśmy najchętniej w 1992 roku? Wyniki sprzedaży pokazują jasno - rządziła polska produkcja!  Już teraz 5 najlepszych T...