Auto na kryzys – cz. III – Opel Corsa B

Z autami lat 90 jest trochę tak jak z telefonami komórkowymi - kiedy wychodzi na rynek nowy model, wszyscy przeczesują internet w poszukiwaniu testów i recenzji. Niestety, gdy pojawiają się kolejne generacje zainteresowanie modelem które ma już plus, minus 25 lat,  spada jak przysłowiowe "małe dziecko z rowerka". Czy taki los czeka także i Opla Corsę B? Na szczęście można znaleźć jeszcze zadbane egzemplarze, choć niestety powoli zaczyna ich ubywać.  Czy Corsa B, to dobre auto na kryzys?

 


Nie wiem jak Wy, ale ja mam po prostu słabość do tego auta. Pewnie to jest spowodowane sentymentem i wspomnieniami jak to czerwoną Corsę nabył w 1997 roku mój Dziadek. Wtedy robiła furorę. Pierwszy Opel w rodzinie. Wszyscy tłukli stare graty, a tu nowy Opel, który kosztował więcej niż Polonez Caro Plus. Po za tym pierwsza jazda samodzielna za kierownicą była właśnie w Corsie. Obecnie auto jest w moim posiadaniu. Szkoda, że Dziadek nie doczekał okrągłych urodzin Corsy. – 26 maja br. kończy 25 lat.

Auto ma naprawdę same plusy: niewielkie spalanie, tanie ubezpieczenie, niskie ceny części zamiennych, niewielkie rozmiary ułatwiające zajmowanie miejsca na zatłoczonych parkingach. Opel Corsa jest bardzo wdzięcznym autkiem, a jego zalety docenią wszystkie osoby, które nie muszą błyszczeć, chcą po prostu jeździć. Polo świetnie nadaje się dla emeryta, Punto dla majsterkowicza, Fiesta dla miłośnika Fordów, C3 dla zwolenników aut francuskich, Corsa jest po prostu dla wszystkich.tak na początku lat 2000 pisano o małych używanych autach segmentu B.

Niestety ich ilość spada z roku na rok w zastraszającym tempie. Jeszcze w 2020 roku było ich ponad 13 tysięcy a w 2021 już nieco ponad 11 tysięcy sztuk. Rdza zrobiła swoje.

Którą wersję silnikową wybrać? Jeżeli zależy nam na niezawodności, warto zwrócić uwagę na ośmiozaworowe motory 1.2 i 1.4. Trzeba jednak pamiętać, że 45 koni mechanicznych i przyspieszenie od zera do setki w 20 sekund to bardzo słaby wynik. 60-konny silnik 1.4 wydaje się lepszą alternatywą. Absolutnie nie polecam wersji z silnikiem 1.0. Owszem trafiają się dobre silniki. Ale dużo jest wad związanych z przeskoczeniem łańcuszka rozrządu. 



Auto jest naprawdę wdzięczne.  Spójrzmy na historię modelu - Opel Corsa B jako następca modelu A,  zaprezentowany został po raz pierwszy w 1993 rok w Genewie. Auto produkowane było do roku 2000, kiedy to w ofercie niemieckiego producenta pojawiła się całkowicie nowa Corsa C. Samochód nadal cieszy się bardzo dużą popularnością. We wnętrzu  jest sporo miejsca, na ciasnotę nie powinni narzekać ani kierowca, ani pasażer przedniego fotela. Największym mankamentem Corsy B jest ubogie wyposażenie większości egzemplarzy - często brakuje np. wspomagania kierownicy. Dobrze już jest, gdy mamy centralny zamek czy wersji po lifcie ( od sierpnia 1997) poduszkę powietrzna kierowcy i obrotomierz.  Jak w przypadku innych Opli z lat dziewięćdziesiątych samochód łatwo poddaje się działaniu rdzy, o ile nie przeprowadzono dodatkowych konserwacji.  (w moim egzemplarzu została przeprowadzona konserwacja podwozia od razu po zakupie auta z salonu co skutkuje wzorowym stanem blach).  Corsy wyprodukowane w Austrii były bardziej dopracowane, niestety o wersjach hiszpańskich nie można powiedzieć już tyle dobrego. Rdza nie ma litości. Auto nie zostało dobrze zabezpieczone i jest wręcz pożerane żywcem, w szczególności na nadkolach, progach, podwoziu, układzie wydechowym, dolnej części drzwi i klapie bagażnika. Rdza pojawia się także na słupkach przednich a w skrajnych przypadkach podłoga będzie przypominać sito. Aby autko mogło służyć właściwie, co roku trzeba je dokładnie zabezpieczać.  Nie mniej jednak auto jest warte, gdyż niskie zużycie paliwa stawia auto na plus.

Igor Krajewski




 


 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kupuję nowe auto - czyli pierwsza 5 TOP HIT sprzedaży roku 1992

Jakie nowe auta kupowaliśmy najchętniej w 1992 roku? Wyniki sprzedaży pokazują jasno - rządziła polska produkcja!  Już teraz 5 najlepszych T...