Rarytas czy grat?- Daewoo Leganza - koreański luksus na wyginięciu !

Dwadzieścia lat temu Daewoo Leganza była regularnie spotykana na polskich drogach.  Jednakże wejście Polski do UE i  fala aut importowanych z zachodu sprawiło, że nie jest już tak atrakcyjna jak kiedyś. Obecnie wg systemu centralnej ewidencji pojazdów zostało 2275 sztuk!  Czy na koreański rarytas ktoś się jeszcze skusi?


 

Ostatnio temat Daewoo jest na topie. Raz, że na naszym portalu bardzo dużo osób zainteresowało się artykułem o Lanosie. Dwa - Youtuber Michał Koziar, większej publice znany jako Motobieda opowiadał na swoim kanale o Leganzie. Trzy – Paweł Rygas – dziennikarz motoryzacyjny już w tamtym roku przewidział boom na Daewoo – ceny aut powoli, ale sukcesywnie idą w górę. Nie ma co się dziwić. Auta, dla niektórych śmieszne, są coraz rzadziej spotykane. Przykład? Leganza – 2275 sztuk, Espero – 2740 sztuk, Musso – 296 sztuk, Korando – 139 sztuk . To dane aktywnych i jeżdżących aut w Polsce wg centralnej ewidencji pojazdów. No dobrze, to spójrzmy na popularny portal z ogłoszeniami: 231 sztuk aut marki Daewoo (bez Poloneza Caro Plus) – a samej Leganzy – 8 – czytaj osiem sztuk!  Rarytasik czy grat? Jak wygląda historia modelu?

Daewoo Leganza to tak naprawdę samochód klasy średniej produkowany przez koreański koncern samochodowy Daewoo. Produkcja odbywała się nie tylko w Korei Południowej, ale także w Rosji, Rumunii i Uzbekistanie. Nadwozie Daewoo Leganza było przebudowaną karoserią - uwaga! - Jaguara Kensington – prototypu projektu Giorgetto Giugiaro z 1990 roku. W założeniu Daewoo mierząca ponad 4,7 m Leganza miała konkurować z samochodami takimi jak Opel Vectra czy Ford Mondeo. Ponieważ była dłuższa niż większość konkurentów z Europy i Azji, to Daewoo często reklamowało ją na wielu rynkach jako auto klasy wyższej średniej. Tak właśnie było m.in. w Polsce.

 


Sporych rozmiarów wnętrze bez problemu mieściło pięć osób. Wystarczający komfort podróży zapewniało nieco za miękko zestrojone zawieszenie, składające się z kolumn MacPhersona z przodu i podwójnych wahaczy z tyłu. Przyjemnej podróży sprzyjały dobrze wyciszone wnętrze, wygodne fotele i dość bogate wyposażenie.

Leganza, jak na samochód o tak niskiej cenie (nowy wóz kosztował od 68 tys. zł do około 77 tys. zł), była bogato wyposażona – to jej niezaprzeczalny atut. Już w podstawowej wersji samochód miał manualną klimatyzację, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, ABS i poduszkę powietrzną dla kierowcy. ( Nie to co w Lanosie – czytaj wersja S) W bogatszej odmianie CDX występowały automatyczna klimatyzacja, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, skórzana tapicerka oraz system ASR.

 


W samochodzie montowano cztery różne silniki o objętości skokowej od 1,8 do 2,2 l. W Polsce dostępne były dwie 16-zaworowe jednostki napędowe. Mniejsza i słabsza miała objętość 2,0 l oraz moc 133 KM przy 5400 obr./min (maksymalny moment obrotowy wynosił 184 Nm), a mocniejsza objętość skokową 2,2 l i moc 136 KM przy 5200 obr./min (maksymalny moment obrotowy – 191 Nm).

Choć żaden z motorów nie zapewniał sportowych osiągów ważącemu około 1300 kg autu, to oba pozwalały sprawnie poruszać się w trasie i w mieście. W zależności od jednostki napędowej przyspieszenie od 0 do 100 km/h w tym Daewoo wynosiło od 10,2 s do 9,9 s, a prędkość maksymalna od 206 do 207 km/h. Z jednostkami napędowymi łączono 5-biegowe, manualne i 4-biegowe, automatyczne skrzynie biegów.

Niezależnie od wybranej skrzyni motory nie należały do szczególnie ekonomicznych. Zużywały od 7,1 l/100 km w trasie do nawet 14,6 l/100 km w ruchu miejskim.

Plusem obu silników była trwałość. Rzadko zdarzały się poważne awarie jednostek napędowych, a jeśli już się jakieś pojawiały, to były to zwykle pęknięcia uszczelek pod pokrywą głowicy czy pęknięcia przewodów chłodzenia.

Nadwozie auta jest dobrze zabezpieczone i rzadko pojawiają się większe problemy z rdzą. Jazdę Leganzą można zaliczyć do przyjemności. Czuć, że prowadzimy spory kawałek samochodu. Zawieszenie jak przystało na tę klasę sprawnie reaguje na wszelkiego rodzaju wstrząsy.

Dostępne w Polsce Daewoo Leganza zwykle pochodzą z polskich salonów i mają udokumentowaną historię eksploatacji. Nierzadko auta są wyposażone w instalacje gazowe. Obecnie ceny używanych egzemplarzy zaczynają się od 2300 złotych do nawet 5000 złotych. Warto się zainteresować, póki jeszcze są pojedyncze egzemplarze.

 

Igor Krajewski

 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kupuję nowe auto - czyli pierwsza 5 TOP HIT sprzedaży roku 1992

Jakie nowe auta kupowaliśmy najchętniej w 1992 roku? Wyniki sprzedaży pokazują jasno - rządziła polska produkcja!  Już teraz 5 najlepszych T...