Za kilka dni będziemy wspominać 50-lecie rozpoczęcia produkcji Fiata 126p. Dziś jednak przyjrzymy się mało znanym faktom, które miały miejsce na samym końcu produkcji poczciwego Malucha.
JAK NAZWAĆ OSTATNIEGO MALUCHA ?
Najpierw w porozumieniu z Fiatem - tygodnik Motor zorganizował konkurs na nazwę dla ostatniej serii Malucha. Czytelnicy nadesłali aż 400 propozycji, wśród których znalazły się m.in. „Finito”, „Finale”, „Finisz”, „Bye-Bye”, „Ciao!”, „Ultimo” oraz „Basta”. Redakcja Motoru od siebie zaproponowała nazwę „Happy End” i to określenie zostało zaakceptowane przez Fiat Auto Poland.
WYGRAĆ LIMITOWANEGO MALUCHA
W ramach kolejnej promocji ostatniej serii Malucha odbył się też konkurs Gazety Wyborczej i Fiata – w czeluściach internetu odnalazłem regulamin tego konkursu - Uwaga - można było wygrać 3 Maluchy i 200 innych nagród. Wystarczyło zrobić ciekawą fotkę swojego Maluszka, lub poszukać takiej w swoim archiwum - wypełnić kupon i wraz ze zdjęciem zanieść do najbliższego salonu Fiata.
Swoją drogą ciekawe, kto wygrał te trzy Maluchy z ostatniej serii i czy przetrwały do dziś?
MIJA 23 LATA …
Dziś Maluchy z serii Happy End są łakomym kąskiem dla kolekcjonerów, a ceny aut w idealnym stanie kilkukrotnie przewyższają kwotę, jaką trzeba było zapłacić w salonie. Tymczasem w 2000 roku Fiaty 126p z pożegnalnej edycji nie były jakoś specjalnie rozchwytywane świadczy o tym fakt, że ostatnie sztuki czekały na nabywców jeszcze w 2002 roku. Kilkanaście egzemplarzy zostało niemal od razu kupione przez prywatnych kolekcjonerów (dwa Happy Endy, czerwonego i żółtego, ma w swoich zbiorach m.in. Sobiesław Zasada). Zdecydowana większość trafiła jednak do codziennego użytku.
Foto : materiały prasowe Fiata
Fotki skany konkursu – Rezerwa126p. forum – stan wpisu z 2013 roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz