Opel Corsa B było bardzo popularnym autem na naszych drogach w latach 90. Atrakcyjny wygląd, względnie nieduże koszty zakupu i utrzymania sprawiają, że na popularnych serwisach ogłoszeniowych te małe opelki nadal sprzedają się jak świeże bułeczki. Czemu tak jest?
Jesteś młodym studentem, kawalerem, żoną, rencistą czy emerytem? Nie potrzebujesz auta sportowego, bo jeździsz tylko do pracy, na zakupy i w weekend do rodziny. Nie potrzebujesz kombi, nie planujesz powiększenia rodziny, chcesz po prostu jeździć. Nie przeszkadza Ci słaba jakość blach? Lubisz spokojną jazdę? To auto dla Ciebie. Nieduże spalanie, (chyba że lubisz mocne silniki lub swap) tanie ubezpieczenie, niskie ceny części zamiennych, ( zawsze można coś wyrwać ze złomowiska) , niewielkie rozmiary ułatwiające zajmowanie miejsca na zatłoczonych parkingach. Corsa jest bardzo ciekawym autkiem, a jego zalety docenią wszystkie osoby, które nie muszą błyszczeć, chcą po prostu jeździć z punktu A do B.
foto: archiwum własne
Opel Cora B (1993-2000) - Dziś chciałbym przyjrzeć się jednemu z hitów sprzedażowych lat 90- tych - samochodu bardzo lubianego przez kobiety i seniorów. Spójrzmy na historię tego auta. Jako następca modelu A, zaprezentowany został po raz pierwszy w 1993 rok w Genewie. Auto produkowane było do roku 2000, kiedy to w ofercie niemieckiego producenta pojawiła się całkowicie nowa Corsa C. Samochód nadal cieszy się bardzo dużą popularnością. We wnętrzu jest sporo miejsca, na ciasnotę nie powinni narzekać ani kierowca, ani pasażer przedniego fotela. Największym mankamentem Corsy B jest ubogie wyposażenie większości egzemplarzy - często brakuje np. wspomagania kierownicy. Dobrze już jest, gdy mamy centralny zamek czy wersji po lifcie ( od sierpnia 1997) poduszkę powietrzna kierowcy i obrotomierz. Jak w przypadku innych Opli z lat dziewięćdziesiątych samochód łatwo poddaje się działaniu rdzy, o ile nie przeprowadzono dodatkowych konserwacji. (w moim egzemplarzu została przeprowadzona konserwacja podwozia od razu po zakupie auta z salonu co skutkuje wzorowym stanem blach). Corsy wyprodukowane w Austrii były bardziej dopracowane, niestety o wersjach hiszpańskich nie można powiedzieć już tyle dobrego.
Gama silników też jest bardzo bogata. Najbardziej popularne są benzyniaki 1.2 8v i 16V (już po lifcie), 1.4. 8v czy też 1.5 diesel ( isuzu). Nie polecam jednak silnika 1.0 12V – silnik problematyczny na łańcuszku rozrządu który w warunkach miejskich wytrzymywał max 80 tyś km. ( Gdzie tu wyższość łańcucha nad paskiem? )

Przeglądając ogłoszenia, można jeszcze znaleźć fajne, zadbane egzemplarze lecz z dnia na dzień jest ich coraz mniej - wg cepiku na koniec roku 2020 zostało w Polsce około 13 tyś sztuk – sprawnych jeżdżących z aktualnymi przeglądami. Chcesz Corsę B? To już ostatni moment by ją kupić – dopóki nie zgniją lub zostaną zezłomowane i wywiezione do huty.
Igor Krajewski
foto: archiwum własne
Zapraszam do komentowania i obserwowania innych mediów
Facebook : www.facebook.com/gratywg
Instagram: www.instagram.com/graty_w_garazu
Osobiście lubię takie małe autka. Przyjemnie się je prowadzi, ale największym plusem jest małe spalanie.
OdpowiedzUsuń